Zmiany na rynku nieruchomości mieszkalnych
Epidemia i wywołane nią zmiany gospodarcze na nowo kształtują rynek nieruchomości. Zmianie ulegają nie tylko nasze preferencje, ale także i budżety.
Popyt na mieszkania i domy jest obecnie generalnie mniejszy niż jeszcze na początku roku. Rynek nieruchomości wyhamował. Jednakże wzrasta zainteresowanie większymi mieszkaniami, działkami rekreacyjnymi. Popyt na duże mieszkania jest trzy razy większy niż jeszcze rok temu. Co więcej, za dodatkowe atuty nieruchomości uważa się przynależące do nich balkony, ogródki czy tarasy. Z kolei kawalerki, dotychczas tak bardzo pożądane na rynku nieruchomości, stają się znacznie mniej atrakcyjne.
Mieszkania kompaktowe przestają nam się podobać
Czas przymusowej kwarantanny uświadomił wielu osobom, że dotychczasowe mieszkania są dla nich za małe, uciążliwy stał się też brak własnego ogródka bądź dużego balkonu. W odpowiedzi na obecną sytuację Polakom przestają podobać się tzw. nieruchomości kompaktowe, czyli takie mieszkania lub domy, które na jak najmniejszej powierzchni zmieszczą maksymalnie dużo pomieszczeń. Mieszkania kompaktowe stały się normą na rynku. Jeszcze dwadzieścia lat temu w budownictwie mieszkaniowym kuchnia i duży pokój były osobnymi pomieszczeniami. Obecnie deweloperzy oferują salony z aneksem kuchennym, który często zajmuje jedną z czterech ścian pokoju. Tym samym oszczędzają na powierzchni. 53 metrowe mieszkanie z 2000 roku ma osobą kuchnię, łazienkę i dwa niezależne pokoje. Aktualnie na tym samym metrażu deweloperzy są w stanie wygospodarować 3 lub nawet – w skrajnych przypadkach – 4 pokoje. Ponadto, warto zauważyć, że średnia powierzchnia oddawanych mieszkań w 2008 roku wynosiła 70 m2. W roku 2018 i 2019, przeciętny metraż wynosił już tylko 60 m2. Identycznie wygląda kwestia domów – w 2009 roku średnia powierzchnia wynosiła 152 m2, w 2019 roku już o 10 metrów mniej.
Epidemia i okres ogólnopolskiej kwarantanny wpływa na trendy i preferencje kupujących. Zainteresowanie Polaków wspomnianymi już kawalerkami i tzw. kompaktowymi nieruchomościami, zmniejsza się na rzecz większych, przestronnych mieszkań i domów.
W pierwszym kwartale tego roku największą popularnością cieszyły się mieszkania o powierzchni około 40 m2, obecnie najczęściej wyszukane są lokale mieszkalne o powierzchni minimum 60 m2. Podobny trend jest zauważalny w przypadku domów. Jeszcze w marcu największym zainteresowaniem cieszyły się domu od 60m2, obecnie wyszukiwane są głównie budynki o minimalnej powierzchni 100 m2.
Działki rekreacyjne popularne jak nigdy!
Również działki rekreacyjne wracają do łask w okresie pandemii. Aktualnie cieszą się większym zainteresowaniem niż kiedykolwiek. Popyt na działki rekreacyjne wzrósł trzykrotnie w porównaniu z tym samym okresem roku 2019. Powodem tak dużego „boom” na działki rekreacyjne są zapewne ograniczenia i restrykcje nałożone na obywateli z powodu epidemii.
Istny szał, ale kiedy wszytko będzie “po staremu”?
Zamknięcie i izolacja, jak również wspomniane już ograniczenia wpłynęło znacząco na zmianę preferencji na rynku nieruchomości. Ale czy te nowe trendy mają szansę utrzymać się przez dłuższy czas?
Zdaniem ekspertów wraz ze stabilizacją sytuacji i powrotem do normalności, powrócą stare preferencje kupujących. Wysokie ceny mieszkań ponownie spowodują, że rodziny będą wolały mieć 3 pokoje zamiast dwóch, kosztem oddzielnej kuchni. W chwili gdy hotele znów zaczną funkcjonować, kosztowność i czasochłonność utrzymania działek rekreacyjnych zacznie zniechęcać. Chęć podróżowania i wygoda wynikająca z wynajęcia mieszkania lub pokoju w hotelu, wygra z wieloma aspektami posiadania działki rekreacyjnej.
Popyt na duże metraże i świetne okazje na rynku nieruchomości
Należy też nadmienić, że aktualne pogorszenie sytuacji finansowej wielu obywateli powoduje, iż mniej zamożne osoby wstrzymują się z kupnem mieszkania lub domu. Na rynku nieruchomości aktywni są Ci, których nadal na te mieszkania stać. A takie osoby z kolei szukają przestronniejszych nieruchomości niż przed pandemią.
Warto jeszcze wspomnieć, że epidemia i towarzyszące jej liczne zwolnienia pracowników, pokrzyżowały plany wielu osobom, które już zakupiły nieruchomości. Dlatego można zaobserwować pojawianie się bardzo okazyjnych ofert. Tyczą się one z reguły większych mieszkań, które znikają z portali ogłoszeniowych w zawrotnym tempie.